Przepis na idealne życie poplamiony jest tłustymi plamami z palców. Kartka przerwana niemal na pół i tusz słów rozmazany milionem łez. A potem okazuje się, że nie istnieje żaden przepis. I budzimy się ze snu, który przy odrobinie szczęścia będzie trwał trochę dłużej niż inne.
Anvaine
Film się wywołuje.
Skanowanie w środę.
Już się nie mogę doczekać efektów.
A tak oto się moczyliśmy :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz