Nagimnastykowałem się ze ścierami jak nigdy.
Wszystkie okna pomyte, a niemało ich tu, szafki, półki, wszystko błyszczy jak... Nie powiem co ;-)
Innymi słowy - Kasia byłaby dumna.
I gdzieś coś we mnie znowu się odzywa.
Czuję jakiś wewnętrzny niepokój, coś, co znów, skutecznie, blokuje.
Niemoc twórcza.
Brak natchnienia.
I sny.
Te złe.
Co raz to gorsze.
Z jednej strony świetny materiał na cykl zdjęć. Natchnienie.
Ale ja tego tak nie odbieram.
Nie lubię budzić się w środku nocy, sztywny jak kłoda ze strachu.
I zastanawiający się, co za głupoty we mnie siedzą.
Teraz, podczas pisania wydaje mi to się śmieszne, ale w czasie, gdy ciemność otacza, nie jest mi do śmiechu.
Brrrr...
Nieważne...
Wczoraj odkryłem nową appkę na mojego stupidphona.
Szajsung robi za różne analogi!
Dwu-, trzy- i czteroobiektywowe aparaty.
Oczywiście są też panoramy, fish-eye, wybór różnych 'filmów'...
I się jaram ;-)
I wpieprzam truskawki z Biedronki.
Jak dobrze, że tam jest tanio ;-)
'Mały Poradnik Życia':
- Zarejestruj na taśmie śmiech twoich rodziców.
Tape record your parents' laughter.
- Bądź śmiały i odważny. Kiedy spojrzysz wstecz na swoje życie, bardziej będziesz żałować, że czegoś nie zrobiłeś, niż że coś zrobiłeś.
Be bold and courageous. When you look back on your life, you'll regret things you didn't do more than ones you did.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz