Gosławickie wspomnienia spacerowe.
W klapkach, Crocs'ach, adidasach, trampkach czy boso.
Spacer zawsze wskazany, trasa raczej niezmienna.
Będzie brakowało mi tego wielkiego kloca za oknem, mojej stacji meteorologicznej ;-)
Ale ale!
W mieście na wsi też będzie wporzo!
(A przynajmniej mam nadzieję).
;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz