Część druga tu: ʕ·ᴥ·ʔ
Część trzecia: ʕ ·ᴥʔ
Część czwarta: ʕᴥ· ʔ
Część piąta: ʕ•ᴥ•ʔ
Część szósta tutaj: ʕ≧ᴥ≦ʔ
Część siódma: ʕ→ᴥ←ʔ
Podróż autostopem to wspaniałe doświadczenie. Pierwszy, dziewiczy raz, z dala od domu, bez znajomości hiszpańskiego, bez jakiejkolwiek wiedzy z czym autostop się je. Skok na głęboką wodę, dla mnie Rów Mariański. Totalne wyjście ze strefy komfortu.
Jednak niepewność i nieobliczalność takich wyjazdów nakręca. Pobudza. Sprawia, że człowiek myśli bardziej. Autostop uczy otwartości, sprawia, że jest się odważniejszym. Bez przełamania pewnych lęków nie pojedziesz. Zostaniesz w nieznanym miejscu. Dzięki niemu poznajesz się wspaniałych ludzi, słyszysz niezwykłe historie. Jesz tanio, pijesz drogo, tańczysz za darmo. Albo: jesz za darmo, pijesz za darmo, tańczysz za darmo. To zależy od Ciebie i troszkę od Twojego szczęścia.
Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy stanęli na mojej drodze.
Anastazji, dziewczynie z facebooka, która robi ser z ziemniaka. Dziewczynie, z którą na koniec świata pójść można, bo to taki Macgyver z Białegostoku. Gregowi za zaproszenie na ślub, bo to w sumie on całe zamieszanie wywołał; wszystkim naszym hostom: João, Angelo i Rafaelowi, za przygarnięcie nas pod swój dach. I kierowcom, bo bez nich wciąż stalibyśmy na wylotówce z Alicante.
To był niezwykły czas.
Dzięki!
Podliczyłem też koszta wyjazdu (praktycznie wszystko, prócz lotów dzieli się na 2).
Przedstawia się to następująco:
Lot Warszawa - Alicante - 249 PLN
Lot Alicante - Gdańsk - 46,91 €
Jedzenie/picie/alkohol - 499,81 €
Transport* - 74,05 €
Noclegi - 131,00 €
Wejściówki - 12,95 €
Pocztówki/pamiątki - 32,5€
_____________________________________
Razem - 750,31 € (na osobę 375,16€) + moje loty
2 362,89 PLN (1 631,94 PLN na osobę)
Do następnego! :)
*W transport wliczam komunikacje miejską i kolejkę linową w Lizbonie
miejską :)
OdpowiedzUsuńmusiałam przemyśleć, skąd się wzięło ponad 2 tys.
Poprawione, dzięki! :)
Usuń