Brak czasu na lenistwo.
Od rana szkoła, później studio.
Się działo!
Papierowe kreacje, wizażystka i fryzjerka w jednym...
Nie pogadasz! ;-)
Dobrze jest być zarobionym.
Nie myśleć.
Bo to na zdrowie nie wychodzi, a przynajmniej mi :-)
Mniejsza o to, rzucam backstage z dziś ;-)
Aniowy Nikon D700 z 50/1.8
O, i jeszcze dwa filmy analogiem żem zrobił!
I już się wołają.
Będą jutro, w piątek skanujeeeeemyyyyy! ;-)
A tu jeszcze raz Sonia, czekająca na przypływ mocy ;-)
A Sonia jak zawsze wygląda świetnie :-) ona nie prowadzi żadnego szafiarskiego bloga? :-)
OdpowiedzUsuńMa swojego, podeślę Ci link na maila.
OdpowiedzUsuńAle nie szafiarskiego ;-)
A sukienka jest z papieru!
Umiem czytac :-P
OdpowiedzUsuńGdzie ten link?
Ja dodałam koment o 14:13?
Przeciez wtedy nawet wpisu nie było...ale masz durnego tego bloga :-)
"I już się wołają."?
Sprawdzaj to co piszesz :)
Link zaraz, wyłączyli mi neta wczoraj.
OdpowiedzUsuńNo wiesz, ja mam inny czas tu w Krakowie :-P
"Wołają" - my tak sobie mówimy na wywoływanie ;-P
Trzeci świat :-)
OdpowiedzUsuń