Stałem się człowiekiem zarobionym.

Nawet czasu nie mam, żeby doskanować 20 klatek.

A o stworzeniu konkretnego wpisu mowy nie ma.

Ale jak tylko młyn się skończy to coś powstanie.

Gosławice.
Jezioro Gosławskie (jak się dziś nauczyłem).
I pijani jesteśmy.
Ale Soplica orzechowa taka pyszna jest.

fot. Karina + VSCO presets

Koniec.

Z tytułowaniem wpisów.

Nie jest to moją najmocniejszą stroną, jakoś mnie jeszcze na dodatek drażni.

Do tego jeszcze lenistwo - po cóż pocić się nad wymyślaniem tytułów?

Chyba.

Bo ja zmienny jestem jakiś taki, jak baba, rzec by można.

A to buraki baby, wykipiałe.

Berlyn! vol. 2...

...Czyli mju w pełnej swej krasie :-)
Tu wersja cyfrowa ze zwięzłą moją notką :-)

Zimowo - analogowo.