środa, 24 września 2014








Wsi spokojna, wsi wspaniała!
Cudowna, nieoceniona!
A niedziel takich więcej mogłoby być.
Cudnie! :-)


- Kokokokkoooooo, ko?
;-)


Fot. mychalsky & fewshots

poniedziałek, 22 września 2014














Jedyne, co w tej całej wycieczce do stolycy się podobało, to widok z XXX piętra Pałacu Kultury.
Z góry Warszawa wydaje się całkiem ładna ;-)
Jeśli chodzi o teatr - drugi raz (za pierwszym "Ale musicale", ROMA) zdecydowanie przepłaciłem. Bida z nędzą.
3D, które raniło moje oczy, Natasza, która nie trafiała w efekty 3D i sama Natasza w 3D.
Koszmar.
Może rzeczywiście na Torwarze wyglądało to o niebo lepiej.
Ale mnie na Torwarze  nie było :-)
A, no i bar mleczny mnie nie kupił.
Kraków górą! ;-)



Fot. Ruda & me.

poniedziałek, 1 września 2014




















Jak co roku,  rodzina W. wybrała się rowerowo do Lichenia. 
Towarzyszyła nam w tym roku lady Mychalsky. 
Było to dnia 31.08 roku bieżącego.
17. raz już.
Przyznać trza, że cała piątka dała radę.
Droga super, pogoda też.
Ino Licheńskie klimaty jakoś do mnie nie przemawiają. Pominę temat ludzi patrzących się na nas (szczególnie na mnie i Rudą) jak na kosmitów. Bazylika to jeden z najokropniejszych budynków ever. Inaczej mogli spożytkować tę kasę, ale nieważne. Taka tam, maszynka do robienia piniendzy, ot co.