piątek, 28 sierpnia 2015

Throw back Friday.

Przeglądałem zdjęcia na dysku.
Oto jak zaczęła się przygoda z Ross i Light as feathers.
Do poczytania tu i dalej.






Fot. Rosanne Pel - klik, klik i klik.


sobota, 22 sierpnia 2015

To my, sierpniowe lwy!

1 i 2, trzy z czterech możliwych kombinacji tych cyfr.
1, 12 i 21.













Gdyby ktoś pytał o wiek - razem mamy 81 lat, czyli po 27 ;-)


Koty górą!

fot. Karina, WiKa & fewshots - cóż za zaskoczenie ;-)

23.

Kochany braciszku!

Już zaraz niedługo będziesz jeszcze bardziej stary niż jesteś, a to już nie wiek, w którym można się cieszyć z takiego obrotu spraw. Powinieneś zacząć się ustatkowywać, kończyć studia i brać kredyt na mieszkanie, ewentualnie używane BMW. Oprócz tego przydałyby Ci się buty mokazynki, fryzurka odkrywająca braki w Twoim głowowym owłosieniu, ortalionowe odzienie przydomowe i zaczątki imponującego mięśnia piwnego. No, i jeszcze, co by być bardziej kul, top i emejzing, stylowe okulary kujonki z pseudo kryształkami (koniecznie dwoma!) i elegancka teczuszka (na drugie śniadanie i skarpetki na zmianę, ale wyglądająca jak do noszenia fajnych rzeczy typu laptop z przeceny w MediaExpert).

A Ty co odwalasz? No co Ty robisz ze swoim życiem? Koncerty, wyjazdy, rolki, znajomi... Bez polotu, bez ogłady, bez logiki i zupełnie jak bezmyślny szczeniak, co to mu się zachciewa nie wiadomo czego, bo się za dużo 'Bravo' naczytał i myśli, że mu wszystko wolno. Zacznij być wreszcie obowiązkowy, poważny, dojrzały i najlepiej jeszcze żonaty!

Rób, co powinieneś! Nie jakieś 'widzimisię', tylko odpowiedzialne, poważne czynności, pasujące do Twojego dojrzałego wieku. Pawlikowska mówi: 'rób co kochasz'. No dobra, ale jak sobie znajdziesz sponsorów. Porządni obywatele robią to, czego się od nich oczekuje! Dojrzali, inteligentni mężczyźni zajmują się swoimi obowiązkami, pamiętaj!

No, chyba, że kochasz jedzenie (a kochasz!) - wtedy rób je jak najczęściej. Najlepiej dla siostry, bo taka siostra jak Twoja to prawdziwy skarb i nieprzebrane źródło życiowej mądrości oraz najlepszych rad, znawczyni wszelakich zasad i dobrego smaku.

A tak poza tym: Wszystkiego najlepszego, ciućmoku <3


Twoja najcudowniejsza
Dominika.





Prezent roku: patelnia i materiały na jajecznicę :-)


środa, 19 sierpnia 2015

Doświadczenie życiowe.

To jest coś takiego:
Następujesz na grabie, *JEB*!
A Ty jesteś w kasku.



Po której misji dosteje się taki kask?

Edit 19.08.2015.

Dzisiaj w pracy tak sobie nad tym myślałem: to tak, jakby przejść Simsy, Mario w lewo, NFS na ręcznym, lub jakby uciekać bez końca policji w GTA mając wszystkie gwiazdki.
Niewykonalne ;-)




fot. Karinaaaa

piątek, 14 sierpnia 2015

O tym, jak to się pod mostem urodziny obchodzi.

Pierwszy raz uczestniczyłem w imprezie zorganizowanej pod mostem. Nie byle jakim mostem, bo Unii Europejskiej! Czyli na bogato.
Co dziwne - wydawać by się mogło, że to impreza dla bezdomnych. Nic bardziej mylnego! Nasza solenizantka złamała stereotyp, wyszła poza schematy i zorganizowała przyjęcie podmostowe dla ludzi, którzy dach nad głową mają. To Ci dopiero bunt dwudziestoośmiolatki!
Był grill (częściowo wegetariański, częściowo mięsny i metalowy), którego musiałem wpierw skręcić, było ciasto, w które Marta wdepnęła a Zuzia odcisnęła dłoń, było wino dla dwójki alkoholików lokalnych (trochę się w schemat bezdomnych wpisujemy), szampan, piwo, jenga dla wytrwałych, bańki mydlane i najprawdziwsze tatuaże.
Nawet panowie policjanci wpadli na moment!


















wtorek, 11 sierpnia 2015

Analogove love.

Pewnego dnia, za górami, za lasami, pojechalimy rowerami na pole maków.
Zabralimy ze sobą nasze analogi, i zrobili kilka rolek. Tak, dla przyjemności ;-)
Oto moje ulubione kadry.








Wystąpili i robili zdjęcia: fewshots, Karinka & WiKa.
Bo któż by inny ;-)

niedziela, 9 sierpnia 2015

Zrup to sam.

Tak się stało, że panna Karina obchodzi niedługo urodziny.
Piknik urodzinowy był, prezenty wręczone.
A że ja jestem osobą, która tworzy czasem (pod wpływem jakichś nieziemskich sił) własne dzieła, stworzyłem prezent idealny.
Pomysł dała kiedyś sama solenizantka*, podsyłając linka do takowego podobnego, aczkolwiek innego, przedmiotu.
A tak oto powstawała moja wersja:
















*Gdyby się ktoś kłócił czy to solenizantka czy jubilatka - KLIK.