31.01.2015
Jeden z najbardziej pamiętnych dni tego roku.
'Huczne' zakończenie pracy, nerwowy burger, 'Ostateczne Posiedzenie na Brzozowej'.
7,5 kila frytek, litry piwa, butelki wina, kielichy nalewek.
A tatar najlepiej smakuje nad ranem!
Miłe to było, jak wszyscy wpadli.
Nie zawiódł nikt.
Fajnie, że mam takich ludzi wokół.
I fajnie, że mogę na nich liczyć.
Fot. Majka
Dopiero do mnie dotarło - są zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZnaczy - nie Ty je robiłeś :-)