czwartek, 21 sierpnia 2014




Młody, szalony, niewyspany (no, z tym może przesadziłem ;-) )...
...czyli Robert i 22!

Nie mam dzisiaj weny, żeby pisać cokolwiek, nie wspominając o mądrościach życiowych.
Słyszałem dziś różne słowa, od najprostszych i najważniejszych 'zdrowia, szczęścia i miłości' do zaawansowanych 'zdobycia wykształcenia, ukierunkowania się życiowo i zrobienia kariery'.
Tak sobie siedziałem, myślałem i doszedłem do wniosku, że na obranie właściwej ścieżki w życiu przyjdzie jeszcze czas, kariera też poczeka.
Mogę dopisać: sięgaj wyżej, dalej. Nic nie jest poza zasięgiem.
Trzeba tylko chcieć.


(...)happy, free, confused and lonely in the best way

It’s miserable and magical, oh yeah
Tonight’s the night when we forget about the heartbreaks
It’s time!



2 komentarze:

  1. Nie wierzę, że dożyłam momentu, w którym wrzuciłeś tu piosenkę Taylor ;-)
    Starość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to zdecydowanie starość.
      Kiedy wczoraj w pracy narzekałem na zawroty głowy po szybkim wstaniu z kucek albo na ból szyi, też mówili, że to starość.
      Aż boję się, co będzie po 40! ;-)

      Usuń