środa, 7 października 2015

Zagranico.

Trzy tygodnie zagranico zleciały jak trzy dni.
Mimo przepracowanej niemal połowy doby wyskakiwałem na miasto; Kaaji, Domek Wróżki, propagowanie polskiej kuchni polskiej gospodyni u indonezyjskiej gospodyni w Holandii, przechadzki i przejażdżki, poznawanie nowych ludziów.
W ten sposób da się jakoś to wszystko znieść :-)



Mam w życiu szczęście do ludzi.
To dużo więcej niż samo szczęście.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz