sobota, 27 lutego 2016

Light as feathers #23


S02E07

Eryk i Babcia nie szukają wymówek, działają!

Ewa i Klaudia zajęte swoimi sprawami nie mogły uczestniczyć w zajęciach. Babcia, Eryk, ja i Ross znów wybraliśmy się na spacer, tym razem po ulicach Nowego Yorku. Szliśmy po spokojnej ulicy, rozglądając się na boki, podziwiając otaczające nas domy. Dotarliśmy do parku, w którym było mnóstwo ludzi; zdecydowaliśmy się jednak szybko go opuścić. Poszliśmy na zakupy. Babcia Wandzia dojrzała piękny pierścionek, a Eryk zapragnął go kupić. Niestety, ułamek sekundy po naszym wejściu do sklepu pojawił się tam rabuś z bronią. Młodemu udało się go na szczęście szybko pokonać. Po opuszczeniu sklepu chwilę jeszcze łaziliśmy, usiedliśmy na ławce i zapadliśmy w głęboki sen. Obudziliśmy się w kuchni Babci Wandzi.
Tego dnia przećwiczyliśmy scenę, w której Babcia zauważa, że Eryk od kilku dni nie był w szkole. Gdy ten pokazuje się u babci, od razu zostaje przesłuchany. Po chwili przyznaje się, że został zawieszony. Pokazuje dokument, który musi podpisać jego prawny opiekun. Wanda próbuje wybadać co się stało. Dowiaduje się, że jej wnuk zadarł z nauczycielką od religii. Po słownej sprzeczce powiedział o klika słów za dużo. Dyrektor zawiesił go na kilka dni z groźbą o skreśleniu z listy uczniów. Babcia dosłownie zagotowała się w środku; wrzeszczała jeszcze długo po tym jak Młody opuścił jej pokój.









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz