wtorek, 20 grudnia 2016

Light as feathers #62

S04E10/11/12

Dni zdjęciowe mijały szybko. Nagrywaliśmy czasem po 2-3 sceny dziennie, nieraz jedną. W weekend zdjęciowy nie było mnie na planie, więc nie ani ma zdjęć, ani relacji. Będzie niespodzianka :)

Poniżej kilka dni zebranych w jeden wpis. Nagrywaliśmy Wandę śpiewającą kolędę, Eryka w świńskiej czapce udającego motor i scenę gdzie babcia z oburzeniem wygania koty z kuchni wzdychając, że 'to kocie królestwo ją kiedyś wykończy'. Dziewczyny nagrały też kilka ujęć z samym Erykiem, mnie wówczas na planie nie było :)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz