czwartek, 26 grudnia 2013

350/365

Lubię Święta.
Lubię spotkać się z familią, pogadać, pośmiać.
Lubię się obeżreć i zapomnieć o Bożym Świecie nawet na te kilkadziesiąt godzin.
Lubię Świąteczne lenistwo, odświętne stroje.
Lubię zapach choinki, pierniki, światełka i świeczki.
Cała atmosfera jest fajna.
Ale dobrze, że trwają one 3 dni. W sam raz. Ani za krótko, ani za długo :-)




I dwa najlepsze teksty, jakie podsłyszałem gdzieś między kotletem a makowcem:
1. 'Kochanie, trafiłaś mi się jak ślepa kura w zbożu!'.
2. 'Panie Boże! Skoro zabrałeś mi siły, zabierz i chęci!'

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz