piątek, 6 września 2013

230/365

28.08.2013

Trza było oznajmić nowinę Ani, szefom, znajomym...
Nie ukrywam, że niektórzy nie byli zbyt zadowoleni.
Inni popychali i wciąż kibicują.
Zostawię tam wspaniałych ludzi.
Znajomych.
Przyjaciół.
Swoją małą rodzinę.




5 komentarzy:

  1. Przesadziles z ta rodzina po 65 dniach. Dziecioku ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, nie przesadziłem.
    Ania i Kelvin to taka moja mała londyńska rodzina :-)

    Paru osobom było przykro, po prostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabrzmiało zupełnie inaczej ;-)

      Usuń
    2. A, to wybacz.
      Nikt nie rozumie mojego toku myślenia i zapisu przemyśleń.

      Usuń