piątek, 6 września 2013

234/365

01.09.2013

Wyjazd zbliża się wielkimi krokami.
Stety lub niestety.
Londyn to fajne miasto, zdążyłem chyba przywyknąć.
W pubie godnie mnie pożegnano, ściski i uściski, buziaki, całusy.
Fajną ekipę tam zostawiam.



4 komentarze: