W kocu.
Znaczy w końcu :-)
Nareszcie.
Nadrobiłem te dwa tygodnie.
Mój laptop nie chcę się łączyć z Internetem.
Twierdzi, że tam są świństwa i nawet przez kabel nie chce się połączyć.
Nawet przez kabel!
Grrrr!
Ale za to sushi dziś zrobiłem.
Pyyyycha!
Lubię, jak czasem coś mój Zenit sobie sam stworzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz