piątek, 9 sierpnia 2013

211/365

Robert dziś jest szczęśliwy :-)
Pogadał se, wygadał się, spokojny jest.
Nie ma to jak przegadać ponad 3 godziny na Skype.
A co!
I w końcu ugotował normalny posiłek!
Bez odgrzewania tortellini, czy robienia ryżu i sosu z saszetki.
No dobra, warzywa były mrożone, ale to się nie liczy! ;-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz